Jestem rzymską katoliczką

Zdarza mi się trafiać w internecie na strony poświęcone zagadnieniom religijnym. Na ogół zanim przystąpię do ich lektury chcę wiedzieć, z pozycji jakiej religii lub jakiego wyznania są prowadzone. Ponieważ na swoim blogu przez ostatni rok pisałam sporo o religii i duchowości w sposób bardziej zobiektywizowany niż w latach poprzednich, pora powiedzieć jasno, kim jestem w sensie religijnym.

Jestem rzymską katoliczką. Kościół Katolicki obrządku rzymskiego/łacińskiego jest moją drogą do Boga: z urodzenia i chrztu, z wychowania i wyboru [Świadectwo]. Co więcej: kocham Kościół. Wszystko, co piszę o wierze wynika z mojego osobistego doświadczenia wiary i przeżywania wiary, popartych i ubogaconych prywatnym studium wybranych zagadnień katolickiej teologii.

Cała moja twórczość blogowa jest prywatnym wyznaniem nieprywatnej wiary. W takim kierunku rozwinęło się moje pisanie, uznaję więc, że tak miało być. Jednocześnie czuję, że jedyne merytoryczne zastrzeżenia dotyczące moich tekstów, które mogę przyjąć, musiałyby pochodzić - bezpośrednio lub pośrednio - ze strony uprawnionych do tego reprezentantów Magisterium Kościoła. Prywatne dywagacje prywatnych osób na temat moich prywatnych notek o charakterze teologicznym niewiele bowiem wnoszą, natomiast wytworzyć mogą niepotrzebny zamęt myślowy.

Jak wspomniałam, zdarza mi się trafiać w internecie na strony poświęcone zagadnieniom religijnym. Niestety nie zawsze, a wręcz chyba rzadko, zawierają jednoznaczne deklaracje wyznaniowe, co uważam za błąd, gdyż ich lektura może prowadzić do powstawania różnych niebezpiecznych prywatnych synkretyzmów religijnych [1]. Naprawiam więc ten błąd na swoim blogu, zamieszczając obecną jasną deklarację, która znalazła wyraz również w moim blogowym profilu: ten blog prowadzi rzymska katoliczka.


12.03.2013


.